In this post I want to write about one of our many Wednesday meetings.
Marcus has named these meetings "The housewives club" ha ha ...
On the agenda for today's meeting was to give Gosia a make over.
This was a team effort and I believe the mission was a success.
Ania did eyebrow, I did make up and Ewa did the hair and see below for a before and after.
------------------------------------------------
W tym poście opiszę nasze kolejne środowe spotkanie.
Marcus nazwał nasze spotkania "Klub gospodyń domowych" ha ha ... (Ps wersja angielska jakoś wydaje się być bardziej zabawna).
Możecie przeczytać o naszych poprzedniach spotkaniach tutaj i tutaj .
Jednym z celi naszego spotkania było podretuszowanie Gosi.
Była to wspólna praca i myślę że osiągnęłysmy sukces.
Ania zajęła się brwiami, ja zrobiłam makijaż a Ewa włosy, popatrzcie na efekt przed i po.
------------------------------------------------
W tym poście opiszę nasze kolejne środowe spotkanie.
Marcus nazwał nasze spotkania "Klub gospodyń domowych" ha ha ... (Ps wersja angielska jakoś wydaje się być bardziej zabawna).
Możecie przeczytać o naszych poprzedniach spotkaniach tutaj i tutaj .
Jednym z celi naszego spotkania było podretuszowanie Gosi.
Była to wspólna praca i myślę że osiągnęłysmy sukces.
Ania zajęła się brwiami, ja zrobiłam makijaż a Ewa włosy, popatrzcie na efekt przed i po.
Of course, as always, there was time for a lunch break.
I really enjoy our weekly Wednesday meeting and this time we had a new member Ania.
-------------------------------------------------------------------
Oczwiście jak zawsze, znalazłyśmy czas na obiad.
Bardzo mnie cieszą nasze środowe spotkania a tym razem miałyśmy nową członkinie Anie.
-------------------------------------------------------------------
Oczwiście jak zawsze, znalazłyśmy czas na obiad.
Bardzo mnie cieszą nasze środowe spotkania a tym razem miałyśmy nową członkinie Anie.
After lunch we had little walk at the Williamstown seaside a lovely place with a great beach and an amazing park. I have to say Williamstwon is a charming little town as I hope you can see on my pictures.
--------------------------------------------------------------------------------
Po obiedzie wybrałyśmy się na spacer w Williamstown, rewelacyjne miejsce, plaża i park jest wręcz cudny ot urocze miejsce. Mam nadzię, że moje zdjęcia choć odrobinę oddają piekno tej okolicy.
We had great fun and the time always fly's when we are together.
-------------------------------------------
Świetnie się bawiłyśmy razem, a czas jak zawsze miną bardzo szybko.
-------------------------------------------
Świetnie się bawiłyśmy razem, a czas jak zawsze miną bardzo szybko.
no nieźle widzę u Ciebie coraz więcej talentów!! ja wiedziałam że Ty zdolna dziewczynka jesteś ale że aż tak to się nie spodziewałam!! Bardzo się cieszę że masz coraz więcej znajomych a jeszcze bardziej że są to Polacy;)Jak oglądam Twoje zdjęcia to coraz bardziej zazdroszczę Ci tego wyjazdu!!!
ReplyDeleteGosia po retuszu wygląda super co najmniej 5 lat młodziej. Zanim przeczytałam post to myślałam że to dwie różne osoby
ReplyDeleteNo dokładnie, mam nadzieję, że Gosia czyta Twój opis!
DeleteDobra robota. A pie rośnie jak na drożdżach. Co wpis to większy, Jak duży będzie?
ReplyDeleteOj trudno powiedzić, mamy nadziję, że duża nie będzie. Misia była najmniejsza z całej jej rodzinki to i może duża nie urośnie. Mi to tam wszystko jedno ale Marcus chce miec kota w skórze psa :), już wystarczy, że Misia szczeka a nie miałczy jak będzie wieksza niż kot to nie wiem czy będę wstanie ją wybronić :)
Deleteżycie jak w Madrycie ;) czekam na maila...
ReplyDelete