
It was a lovely weekend and full of different activates. I
will start by describing my Saturday and Sunday I will leave for the next post.
It was Saturday the 1
st of
September and it is officially the first day of Spring and the day was very
spring like indeed. Very warm and sunny and I could smell coming summer. Three
of my Polish friends come over to my apartment for few glasses of red wine and then
we went off to
After The Tears to meet even more Polish girls. “After The Tears”
is a Polish restaurant by the same people that bought us “Borsh, Vodka and Tears”
the polish cafe that you saw in a previous post
here. Safe to say it was very much a
POLISH evening. There were 13 Polish girls who were more or less new to
Melbourne. It was a great to meet some people who I have so much in common with.
What a night, great people and a very fitting venue. I couldn’t think of a better way to welcome in
Spring 2012.

To był cudowny
weekend, pełny różnych atrakcji. Najpierw opiszę sobotę a niedzielę zostawię na
następny post.
To była sobota
1 września, oficjalnie pierwszy dzień wiosny, a dzien ten był iście wiosenny.
Bardzo ciepły i słoneczny, można było czuć nadchodzące lato. Trzy moje
koleżanki, warte podkreślenia Polki J przyjechały do mnie, wypiłyśmy pare
kieliszków czerwonego wina a potem wybrałyśmy się do After The Tears na
spotkanie z jeszcze większą grupą dziewczyn z Polski. „After The Tears” jest
polską restauracją, prowadzoną przez tych samych właścicieli co „Borsh, Vodka
and Tears” to ta polska kawiarnia, którą wspomniałam w moich poscie tutaj. No ot był to bardzo POLSKI wieczór. Było nas tam 13 Polek, wszystkie mniej lub
bardziej nowe w Melbourne, było mi bardzo miło poznać ludzi, z którymi mam tak
wiele wspólnego. Co za noc, świetni ludzie i niesamowita impreza. Nie mogłabym
pomyśleć o lepszym sposobie na przywitanie Wiosny 2012.
również bardzo się ciesze że byli to Polacy!!!
ReplyDelete