Tuesday, 23 October 2012

Possibly I am the happiest girl in the world :)

It has taken me a week to finally write this post because so much happened during this one week away that I didn't know where to start. I will just write about few highlights of our week in New Zealand.

We started our holiday in Christchurch and stayed over night at Marcus' uncle's place, unfortunately I didn’t take any pictures there. I was so tired after being in the plane that the camera was the last thing on my mind. Marcus' uncle was so kind and lent us one of his cars so we could drive to Nelson.
The picture on the left was taken at one of the wineries which we passed on our way to Nelson. We stopped there hoping to buy some good wine but the cheapest bottle was $52 !!! ha ha well the wine was NOT  for us I am afraid, we said politely that we were just looking around and left empty handed. 
The picture on the right was taken in Marlborough, it is one of many vineyard which we saw on our way. Marlborough is famous for producing the best Sauvignon Blanc in the word.  After seeing all those amazing wineries I understand more why Marcus is so proud of New Zealand wine production as it is not just wine, it’s a life style and part of New Zealand culture.
-------------------------------------------------------------------------------------
Jakoś nie mogłam się zebrać do napisania tego postu, poniekąd dlatego, że tak wiele się działo w Nowej Zelandii że nie wiem o czym pisać, od czego zacząć. Ot, żeby się nie rozpisywać napiszę o kilku najciekawszych wydarzeniach.
Zaczęliśmy nasze wakacje w Chrustchurch, przenocowaliśmy u Marcusa wujka, niestety nie zrobiłam tam żadnych zdjęć, byłam tak zmęczona po podróży, że aparat był ostatnią rzeczą o której myślałam. Marcusa wujek był tak miły, że pożyczył nam jeden ze swoich samochodów i następnego dnia wyruszyliśmy do Nelson.
Zdjęcia po prawej stronie zrobiliśmy w jeden z winiarni, która mijaliśmy w drodze do Nelson, zatrzymaliśmy się tam z nadzieją na zakupienie dobrego wina. Najtańsze wino kosztowało $52!!! ha ha to wino NIE było dla nas obawiam się, powiedzieliśmy grzecznie, że my się tylko rozglądamy i wyszliśmy z pustymi rękoma.
Zdjęcie po prawej stronie zrobiliśmy w Marborough, jest to jedno z wielu pól winogronowych, które mijaliśmy. Malborough jest słynna z produkcji najlepszego Souvignon Blanc na świecie. Po zobaczeniu tych wszystkich winiarni bardziej zrozumiałam dlaczego Marcus jest tak dumny z nowo nlandziego wina, to jest nie tylko produkcja wina ale styl życia i część nowozelandziej kultury.




Our next stop over was in Hanmer Springs and it was Marcus' surprise for me and the occasion was … well, it was 11th of October when we arrived at Hanmer Springs and it was exactly the 11th of October 2010 when Marcus and I had this wonderful chance to meet.
The first two pictures were taken at the actual Hanmer Springs hot pools. It's such a amazing  place with many little, charming pools with warm, natural spring water bubbling through, it was a bit stinky but very relaxing.
--------------------------------------------------------------------------------------------
W drodze do Nelson zatrzymaliśmy sie w Hanmer Springs, to była Marcusa niespodzianka dla mnie z okazji hmmm, 11 października przyjechaliśmy do Hanmer Springs a dokładnie 11 października 2010 Marcus i ja mieliśmy ta niepowtarzalna szansę się poznać.

Pierwsze 2 zdjęcia zrobiliśy w Hanmer Springs w gorących basenach, cudowne miejsce z wieloma małymi, czarujacymi basenami z ciepłą wodą, naturalne wody odrobine śmierdzące ale bardzo relaksujące.







The next four pictures were taken at our little cottage were we were staying overnight, it was such a pretty place and the landscape around is impossible to describe. The couple who own the chalets were very welcoming, they could easy build much more cottages on the site but chose not to as they wanted to give more free space to everybody staying in the cottages. Our cottage even had a spa bath with a huge window so we could enjoy the lovely evening while we are in the spa and the sky that night was full of stars.
Now do you understand more what I meant by my post title?! I am  a truly lucky girl!!!
------------------------------------------------------------------------------------------
A kolejne 4 zdjęcia zrobiliśmy w naszym domku gdzie nocowaliśmy, zatrzymaliśmy się w naprawdę ładnej okolicy. Właściecielami było małżenstwo w średnim wieku, przeuroczy ludzie, mogli spokojnie wybudować znacznie wiecej domków, jeden koło drugiego ale zdecydowali nie, dzieki czemu w około każdego domku było bardzo dużo wolnej przestrzeni. Nasz domek miał nawet spa wanne z ogromnym oknem, podczas kąpieli mogliśmy cieszyć się uroczym wieczorem, a tamtej nocy niebo było wyjątkowo pełne gwiazd.

Czy teraz rozumiecie co miałam na myśli tutułując mój post?! Och naprawdę wiele szczęścia spotyka mnie w życiu!!!







Below you can find a few pictures of the New Zealand landscape. I was taking these pictures on our way to Nelson. I haven’t seen all of the world but I can say beyond any doubt that New Zealand is my favorite place in the world. While we were passing by all these marvelous places I kept asking myself “is it possible that all these wonderful places are actually real?”. I have never seen so many incredible views and one after another.  You may not believe me but New Zealand is truly beautiful everywhere, no matter where we went or stayed everywhere was just astonishingly beautiful.  
It is a truly magical and totally breath taking place.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
No i kilka zdjęc nowo zelandzkiego krajobrazu, robiłam te zdjęcia w drodze do Nelson.  Nie widziałam jeszcze całego świata, ale zdecydownie Nowa Zelandia jest moim ulubionym miejscem na ziemii. Przejeżdżając przez te wszystkie cudne okolice ciągle pytałam się sama siebie "czy to możliwe, że tak piękne miejsca istnieją?" Ja nigdy wczesniej nie widziłam tak wiele pięknych miesc, i wszystko w jednym miejscu.  Wiem, że brzmi to nieralanie ale Nowa Zelandia jest piękna wszędzie, każdy zakątek zapiera dech w piersiach. Gdzie kolwiek byśmy nie pojechali, zatrzymali się wszędzie byliśmy otoczeni totalnie cudownymi krajobracami.
Ta wyspa jest naprawdę magicznym miejscem.










Woohoo and finally we are in Nelson.  Somebody told me that Nelson is one of the prettiest towns in New Zealand and “its not a town but more of a life style”. I heard so many wonderful stores about Nelson from Marcus, his childhood adventures, friends and trips that I almost feel like I was there with Marcus all of his childhood. Being closer to Nelson was one of the many reason why we decided to move to this part of the world. I have to say it is lovely to be able to travel easier, cheaper and quicker to Nelson.
---------------------------------------------------------------------------------
Woohoo i nareszcie jesteśmy w Nelson. Ktoś kiedyś powiedział mi, że Nelson jest jednym z najpiekniejszych miast w Nowej Zelandii i określił to miejsce jako " to nie jest miasto to jest poprostu styl życia". Słyszałam tyle historii o Nelson od Marcusa, o jego przygodach z dzieciństwa, przyjecielach czy podróżach, że czuje się jakbym spędziła dzieciństwo z Marcusem. Bycie byliżej Nelson było jednym z wielu powodów dlaczego zdecydowaliśmy sie przeprowadzić do tej części świata. Muszę przyznać, bardzo jestem zadowolona, że teraz tak łatwo, szybko i tanio możemy podróżować do Nelson.


In October six people in Marcus' family had birthdays :) including Marcus’ Dad who was 66 and of course the main reason of our trip to Nelson was Marcus's Nana Logan's 90th birthday.
-------------------------------------------------------------------------------
W październiku 6 osób z Marcusa rodziny obchodziło urodziny :) włączająć Marcusa taty 66 urodziny i oczywiscie powód naszego przyjazdu do Nowej Zelandii Marcusa babci Logan 90te urodziny.


Marcus's two nanas: Nana Logan on the left and Nana Reno on the right :)
I really like this picture so I thought I would add it to my post.
------------------------------------------------------------
Marcus 2 babcie: Babcia Logan po lewej i Babcia Reno po prawej :)
Bardzo lubię to zdjęcie, więc postanowiłam, że dodam je do mojego postu.


All of Marcus' family met on Sunday for lunch to celebrate Nana Logan's 90th birthday. There was at least ten people taking pictures.
In the picture below Marcus and I are taking pictures with somebody else's cameras and some mysterious person took our camera and took a pictures of me and Marcus taking pictures:) ha ha don't we just look like two professionals :)
In Marcus' family quite a lot of people are into photography (including Marcus himself) I found it very inspiring as I am myself a little bit into photography as well but I don’t like to admit it to loud J

------------------------------------------------------------

Cała Marcusa rodzina spotkała się w niedzielę, żeby świetować Babci Logan 90te urodziny.  Conajmniej 10 osób robiło zdjęcia.
Na zdjęciu poniżej Marcus i ja robimy zdjęcia nie naszymi aparatami a jakaś tajemnicza osoba wzięła nasz aparat i zrobiła nam zdjęcie w trakcie jak my robiliśmy zdjęcia :) ha ha czy my nie wyglądamy jak profesjonaliści :)
W Marcusa rodzinie dość dużo osób interesuje sie fotografia (wlączając Marcusa), jest to bardzo inspirujące dla mnie ponieważ ja sama interesuje się troszeczkę fotografia , ale nie lubię się do tego przyznawać na głos :)




After lunch we went for little sailing trip on Marcus's parents boat. Unfortunately I couldn't take any photos while we were sailing. You may ask why so I will explain, it was so windy that the boat was all over the show and I could touch the water if I wanted. I was totally terrified and I attached myself to some metal stick next to me and most of the trip I had my eyes closed. After some time I realized I was the only person who was scared and everybody else was actually enjoying themselves, I got a bit embarrassed and for the rest of the trip I appreciated sailing with Marcus' family.  

After the exhausting (for some people ) sailing trip we had drinks and amazing scallops cooked by Marcus' Mum on the boat.
------------------------------------------------------------------
Po lunchu wybraliśmy się na małą wycieczkę żeglarska na Marcusa rodziców łodzi. Niestety nie mogłam zrobić ani jednego zdjęcia podczas żeglowania, pewnie zapytacie dlaczego?  A więc pogoda była tak wietrzna, że łódz tak się przechylała, że mogłam dotkąć wodę jeśli tylko miałabym takie życzenie. Byłam totalnie przerażona, przyssałam się do jakiegoś metalowego kilka kolo mnie i przez większą część podróży miałam zamkniete oczy, po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że jestem jedyna osobą, która się boi a reszta osob dobrze się bawi, troche zawstyczona świetnie się bawiła m do końca podróży.
No i oczywiście po wykańczającej (dla niektórych ludzi) żeglarskiej przygodzie nastał czas na parę drinków i przygotowane przez Marucsa mame przepyszne scollaps (i tu znowu przepraszam ale nie wiem jak jest scollaps po polsku).




Few more pictures of New Zealand taken by me on our way from Nelson to Christchurch.
----------------------------------------------------------
I więcej zdjęć z Nowej Zelandii zrobione w drodze z Nelson do Christchurch.















10 comments:

  1. cudowne miejsca, wyjątkowe chwile i piękni ludzie. Naprawdę wzruszyłam i rozmarzyłam się. Jak się ogląda i czyta o Waszych podróżach, to chyba większość chciała by być tam z Wami :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj Martunieczko Ty i te Twoje kochane komentarze :) dziekuje xxxooo

      Delete
  2. Przepiękne widoki i super, że jesteś taka szczęśliwa :) a tłumaczenie to wydaje mi się, że chodzi Ci o przegrzebki czyli muszle św. Jakuba :) Co Ci przypominaja w smaku

    ReplyDelete
    Replies
    1. Trudno powiedziec Kicia, troche chyba jednak maja swoj niepowtarzalny smak, nie przychodzi mi nic do glowy do czego moglabym je powrownac. x

      Delete
  3. Beautiful places.........beautiful people.......beautiful couple.......beautiful times........times to remember!!!!!!! I am glad you are a very happy girl.....You never know in about 1 year's time I may join u if things don't work out here lol

    ReplyDelete
  4. Beautiful views hun, so happy that you have had such a wonderful time. Miss you lots as always xxx

    ReplyDelete
  5. They are breath taking hun, I am so happy that you have had such a wonderful time out there. Miss you lots xxx

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you Christine, I miss you too but I am sure we will meet again, hopefully soon. x

      Delete
  6. bardzo się cieszę Twoim szczęściem!! Kiedyś aj też to wszystko zobaczę!! Buziaki!!

    ReplyDelete