Monday, 1 October 2012

After work drinks on the terrace

It was the first really, really warm day in Melbourne since we have been here. I absolutely, totally, entirely LOVED IT!!! 
When Marcus came back from work we grabbed a bottle of wine and the three of us (Marcus, Misia and I) went to the terrace of our building for few drinks as we have such a pretty view there. 
It was a lovely evening with great company and amazing weather but unfortunately Misia was very upset with us because we forced her to wear the collar.
By the end of the evening it suddenly become very windy and cold ahhhh I now understand why people are saying "if you don't like Melbourne weather wait 20 minutes!"
But hey Summer is COMING woohoo !!! 
---------------------------------------------------------------------
To był pierwszy naprawdę ciepły dzień w Melbourne odkąd się tutaj przeprowadziliśmy. Ja byłam totalnie, absolutnie pod wrażeniem tej ciepłej pogody!!!
Kiedy Marcus wrócił z pracy, wzieliśmy butelkę wina i w trójkę (Marcus, Misia i ja) wybraliśmy się na taras naszego budynku, och mamy stamtąd śliczny widok.
To był uroczy wieczór w miłym towarzystwie i jeszcze ta cudowna pogoda, ale niestety Misa była wściekła na nas, bo zmusiliśmy ją do noszenia kołnierza ochronnego. 
Pod koniec wieczoru nagle zrobiło się bardzo wietrznie i zimno ahhhhh teraz rozumiem dlaczego ludzie mowią "jeśli nie lubisz pogody w Melbourne poczekaj 20 minut!"
Ale hey Lato NADCHODZI woohoo!!! 




 
 








4 comments:

  1. Rzeczywiscie fajne miejsce podobnie jak u Asi na komuni.

    ReplyDelete
  2. po prostu sielanka :) miłość kwitnie :) a mówią, że jak pojawia się "dziecko" to wszystko się zmienia :) a tu proszę :) jest czas na wszystko ;):):):) czyż ja się nie zrobiłam złośliwa?:) chamskie, ale przecież śmieszne :)

    ReplyDelete
  3. Pieknie !!! Juz sie nie moge doczekac lata i bede codziennie Waszym gosciem ;D

    ReplyDelete