Monday, 28 May 2012

SW4 Ohhhh how we will miss you …

During my 7 years in the UK I have lived in 10 different areas of London and Clapham is definitely my favourite. I moved here a little over a year ago and it has been a great year. It is simply a very pleasant place to end my time in London. In Clapham there are mainly young people and you very rarely see people with kids or older people. We have a few good restaurants and pubs as well as a big park where Marcus and I spent a lot of lazy summer afternoons. Our favourite restaurants in Clapham are definitely Trinity and Four o Nine check out their websites http://www.trinityrestaurant.co.uk  and  http://www.fouronine.co.uk . Clapham is definitely NOT pretty but has its own charm. Generally its a great place to live and I am adding few pictures of places which I want to remember. 

    ---------------------------------------------------------------------------------------------- 

W cagu mojego 7-letniego pobytu w UK mieszkalam w 10 roznych czesciach Londynu, w mniej lub bardziej ciekawych okolicach. Clapham jest zdecydowanie moja ulubiona dzielnica Londynu. Przeprowadzialam sie tutaj ponad rok temu, ale co to byl za rok. Genialne zakonczenie mojego londynskiego rozdzialu. W Clapham mieszkaja glownie mlodzi ludzie, bardzo rzadko mozna tutaj zobaczyc rodziny z dziecmi czy starsze osoby. Jest tu duzo fajnych pubow, restauracji, fajny duzy park, gdzie nieraz wybralismy sie na piknik.  Z restauracji w Clapham zdecydowanie Trinity i  Four o Nice sa naszymi ulubionymi. Sprawdzcie strony : http://www.trinityrestaurant.co.uk i http://www.fouronine.co.uk/ .  Clapham zdecydownie NIE jest sliczny, zadbany czy juz na pewno  nie uroczy ale zawsze cos sie tutaj dzieje, zawsze jest gdzie wyjsc. A wszystko jest w zasiegu reki. Generalnie fajne miejsce. Dolaczam kilka zdjec miejsc, ktore chce pamietac.


 


 





 















Tuesday, 22 May 2012

The count down continues …


 It’s already May 22nd   and I am working until 31st of May and then that’s it. I am still going to work but I feel like I have already stopped to be honest.
 We are leaving London on the 6th of June. Will it be forever, no one can tell at this point but at the moment it seems this way.
I have 16 more days in London and a last chance to visit my favourite places. It’s time to meet up with friends as I will very soon not have the chance to see them, I want to make the most of my time I have left. As we have recently bought a new camera I will be inserting the occasional picture.
Moving out from London awfully reminds me of 7 years ago when I left Poland. The most difficult thing was leaving all my friends behind. In Krakow I was meeting up with people whenever I was free but since I left to come to the UK we communicate mainly online. I still wish we could meet for a coffee whenever we want just like in the good old times… I feel like I am trapped in a cycle of new cities and new friends. When I arrived in Krakow for study I hardly know anybody and it took me quite some time before I made friends and then I left for London and the same situation occurred and now I am moving to Melbourne… It is such a shame that I cannot take people with me. Meeting new people is exciting but leaving old friends behind not so much. But then again it is great to have friends all over the world. The World seems to be much smaller than it used to be …
I am thinking a lot about how is it going to be in Melbourne. I feel like I am trapped in limbo between London and Melbourne. Even though I am a bit sad and in this melancholy mood I am very excited about my new life in a new country on the other side of the planet.
Today after work we went for walk in London. The weather was great and very warm and for once it wasn’t raining. I took a few pictures. You can see the pictures under the Polish version below. 

      ---------------------------------------------------------------------------------

Moje ostatnie dni w Londynie. Juz 22 maj, a pracuje do 31 i koniec. Jeszcze chodze do pracy, ale jakbym juz nie chodzila. Wylatujemy z Londynu 6 czerwca 2012. Na stale? Na chwile? Raczej do Europy juz nie wrocimy.
Jeszcze 16 dni w Londynie. Czas, zeby ostatni raz odwiedzic moje ulubione miejsca.  Zobaczyc sie z ludzmi,  ktorzy juz niebawem nie beda w zasiegu reki.
Kupilismy nareszcie nowy aparat fotograficzny. Bede mogla zrobic pare ostatnich zdjec Londynu, miejsc ktore lubie, gdzie bywam.
Cala ta wyprowadzka z Londynu bardzo przypomina mi czas 7 lat temu kiedy wyjezdzalam z Polski. Najbardziej zal mi bylo zostawic  ludzi.  Bedac w Krakowie z przyjaciolmi spotykalam sie w kazdej wolnej chwili, a teraz pozostaje nam glownie komunikacje internetowa. Jakby to bylo dobrze moc sie tak po prostu spotkac na kawe, jak za starych dobrych czasow.
Takie kolo. Przyjechalam do Krakowa na studia, nie znajac prawie nikogo. Poznalam naprawde fajnych ludzi, zadomowilam sie i … jak juz tylko poczulam sie jak w domu postanowilam wyjechac do Londynu. A w Anglii … od nowa powtorka z moich przygod krakowskich, ale w zdecydowanie londynskim wykonaniu. A teraz kolejny wyjazd. I od nowa ten sam zal, ze nie moge zabrac ludzi ze soba. Dlaczego moi znajomi nie maja tego samego pomyslu co ja? Wyjechac do Melbourne, sprobowac cos nowego. Zaczac na nowa nowe zycie.
 Duzo mysle o tym jak bedzie wygladalo moje zycie w Melbourne. Teraz  jestem na takim pograniczu, jeszcze w Londynie, ale juz myslami w Melbourne. Towarzyszy mi duzo smutnych, melancholijnych mysli, ale jednak, mimo wszystko, glownie i przede wszystkim ekscytacja i radosc, ze zaczynamy nasze nowe wspolne zycie w nowym miejscu. Nowe miasto, nowy kontynent, nowe przygody.
Dzis po pracy poszlismy  na spacer po Londynie. Dolaczam pare zdjec.





his is the bus stop which I take every day to go to work from
 London Bridge
     ----------------------------------------------------------
Przystanek autobusowy z ktorego codziennie biore autobus do pracy z London Bridge 




Walking along The Strand in the West End near work
--------------------------------------------
Spacer in the West End blisko pracy 


 The Sphinx next to Cleopatra’s Needle
---------------------------------------
Sfinks przy Igle Kleopatry 


 One of the locals preparing to move house
------------------------------------------------
Lokalna kobieta przygotowuje sie do przeprowadzki 






The Shard Europe’s tallest building
-------------------------------------
The Shard najwyzszy budynek w europie

Tower Bridge with the H.M.S. Belfast

Sunday, 20 May 2012

And so it begins...

Welcome to my new Blog "Sylwia Down Under".
As Marcus and I are moving to Australia I thought it was a good idea to create a Blog to keep people updated of our travels and life in Australia. Please come back regularly and check for updates! 


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Witam na moim Blogu "Sylwia Down Under".
Marcus i ja postanowilismy przeprowadzic sie do Australii. I tutaj narodzil sie pomysl zalozenia wlasnego bloga, dzieki ktoremu bede mogla na biezaco zdawac wam relacje z  naszych podrozy i zycia w Australii. And so it begins...